namiętnie rucham się i spuszczam się w moją kobietę w deszczową noc
3,313,459 98%
Jechaliśmy razem do domu z imprezy w Rydze, na zewnątrz już się ściemniało. Nie mogliśmy się doczekać, aż wrócimy do domu, musieliśmy się pieprzyć długo i mocno. Zaczął padać deszcz, a my objęliśmy się i poddaliśmy naszemu gorącemu pożądaniu. Pierwszy wytrysk nastąpił dość szybko, rozlewając gorącą spermę do mokrej i soczystej cipki. To nie zmniejszyło naszego pożądania, po prostu pieprzyliśmy się dalej, nawet nie robiąc sobie przerwy, używając nasienia w środku jako lubrykantu. Po intensywnym ruchaniu i zdjęciu swetra, bo był za gorący, byliśmy już blisko drugiego wytrysku w środku. Tym razem orgazm był znacznie intensywniejszy niż poprzedni, powodując skurcze i konwulsje ciała od wszechogarniającej przyjemności. Gdy się uspokoiliśmy, ucałowaliśmy się nawzajem i byliśmy gotowi do powrotu do domu.